Problem
wypadku drogowego z udziałem pieszego występuje przede wszystkim na
terenie zurbanizowanym. W krajach europejskich pięciu z sześciu
pieszych-rannych i dwóch z trzech pieszych zabitych związanych jest z
terenem zurbanizowanym. Niepokojący jest również fakt, iż ze wszystkich
kategorii wypadków drogowych to właśnie potrącenie pieszego
charakteryzuje się największym wskaźnikiem definiowanym jako iloraz
liczby osób zabitych do liczby osób rannych wśród wszystkich kategorii
wypadków drogowych
Badania w krajach Europy Zachodniej wykazały, że liczba osób zabitych
wśród pieszych przeliczona na 1000 odnotowanych przez policję osób
rannych wśród pieszych jest dwukrotnie większa niż dla motocyklistów
oraz czterokrotnie większa niż dla pasażerów i kierowców samochodów
osobowych.
Wieloletnie badania wypadków z udziałem pieszych pokazały, iż wypadek z
udziałem pieszego na terenie zabudowanym najczęściej związany jest z
przekraczaniem jezdni lub poruszaniem się pieszego skrajem chodnika, a
na terenie niezabudowanym ok. 25% zaistniałych wypadków związanych jest z
poruszaniem się wzdłuż drogi.
Do wypadku najczęściej dochodzi gdy samochód jedzie na wprost (54%), skręca w lewo (40%) lub w prawo (6%). Najczęściej pieszy zostaje uderzony na pierwszej połowie jezdni w czasie jej przekraczania. W przypadku osób powyżej 60 lat obserwuje się tendencję do wzrostu liczby zdarzeń na drugiej połowie jezdni.
Większość wypadków z udziałem pieszego ma miejsce przy dobrej pogodzie, w świetle dziennym na drogach znanych pieszym. Jeżeli chodzi o wypadki z udziałem nietrzeźwych pieszych, zwykle mają one miejsce w nocy, pomiędzy 23 a 3 rano. W wypadkach ginie więcej mężczyzn w młodym wieku i kobiet w wieku starszym.
Kierujący pojazdami powodują najczęściej potrącenia pieszych w bezpośrednim sąsiedztwie skrzyżowań. Jak powszechnie wiadomo, kierowca w momencie kiedy ujrzy pieszego powinien zwolnić lub zatrzymać się aby go przepuścić.
Badania amerykańskie wykazały jednak, że duży procent kierowców widząc pieszego na skraju drogi nie podejmuje żadnych działań lub nawet zwiększa prędkość. Wykazano także, iż obecność dzieci na poboczu drogi w pobliżu szkoły nie ma żadnego wpływu na prędkość i kierunek jazdy kierowcy.
Niewielką redukcję prędkości notowano dopiero wówczas, gdy na poboczu pojawiła się większa grupa pieszych (10 i więcej). Kierowca redukuje prędkość częściej, gdy nie jest ona duża (50 km/h i mniej) lub pieszy przechodzi przez oznakowane przejście.
Piesi są najczęściej sprawcami wypadków między skrzyżowaniami, a więc tam, gdzie prędkość samochodu jest wyższa i tym samym skutki wypadku są poważniejsze. Osoby starsze najczęściej doznają obrażeń w ciągu dnia na skrzyżowaniach w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Osoby te nie mają doświadczenia w odpowiednim zachowaniu się w sytuacjach zmiennego i złożonego ruchu drogowego. Wiele osób w tym wieku nie ma prawa jazdy, a ich młodość przypadła na okres mniejszego ruchu drogowego. Osoby starsze rzadziej niż młode ulegają wypadkom przy wchodzeniu zza ograniczających widoczność przeszkód, rzadziej też wkraczają na jezdnię przy czerwonym świetle. Popełniają natomiast liczne błędy na przejściach dla pieszych i w ich pobliżu. W badaniach osób starszych uwikłanych w wypadki blisko 1/3 pieszych miała problemy z chodzeniem, widzeniem lub słyszeniem, a blisko 30% zażywało lekarstwa. Osoby w wieku 15-65 lat zwykle uczestniczą w wypadkach w nocy i są często pod wpływem alkoholu.
Dzieci natomiast w wieku do 15 lat doznają obrażeń podczas zabaw w pobliżu własnego domu. W przypadku dzieci zwraca się uwagę między innymi na poziom rozwoju psychicznego, który uniemożliwia im odpowiednią reakcję na sytuację drogową. Dzieci nie są zdolne podzielić swojej uwagi. Koncentrują się tylko na jednej sprawie i często jest to zabawa. Nie potrafią rozróżnić lewej strony od prawej, mają duże trudności w lokalizacji źródła dźwięku. Wiele z nich uważa też, że najbezpieczniejszym sposobem przekraczania jezdni jest bieg. Przyczyną charakterystyczną dla wypadków z udziałem dzieci, jest wyjście zza stojącego pojazdu.
Aż 20% wszystkich wypadków z udziałem pieszego ma miejsce w sytuacji, gdy pieszy wychodzi spoza stojącego pojazdu. Przyjmuje się, że ponad 96% wypadków z udziałem pieszych spowodowanych zostało błędem człowieka, a wina pieszego dotyczy 69% wypadków.
We wszystkich grupach wiekowych praktycznie można mówić o dwóch głównych przyczynach wypadków:
- błędy w spostrzeganiu: blisko 75% pieszych nie widziało nadjeżdżającego pojazdu, mimo że przed wejściem na jezdnię większość osób upewniała się czy nie nadjeżdża pojazd. Główny błąd polega na złej ocenie prędkości pojazdu, jego kierunku jazdy i odległości od miejsca przebywania pieszego.
- błędy w porozumiewaniu się kierowca-pieszy: jak wiadomo kierowca i pieszy kontaktują się ze sobą w sposób niewerbalny. Kierowca komunikuje swoje intencje (lub ich brak) zmianami w prędkości i kierunku jazdy, sygnałem dźwiękowym lub świetlnym. Natomiast pieszy pokazuje swoje intencje przez pozycje ciała, kierunek spojrzenia, gest ręką. Tymczasem, na podstawie badań angielskich, aż 41% osób, które spostrzegły nadjeżdżający pojazd twierdziło, że zachował się on w sposób niezwykły lub niezgodny z oczekiwaniami.
Wyniki licznych badań wskazują, że zachowanie pieszego na drodze w wielu
przypadkach różni się od propagowanego wzoru. Okazuje się, że przy
dobrej widoczności wiele osób przeprowadza obserwację drogi nie
dochodząc do krawężnika. W ten sposób skraca sobie czas oczekiwania i
wchodzi na jezdnię nie zatrzymując się przy krawężniku. Ten sposób
zachowania jest również charakterystyczny dla przejść z sygnalizacją
świetlną. Piesi mają tendencję do zatrzymywania się i obserwowania
drogi, gdy pali się czerwone światło. Natomiast, gdy pali się światło
zielone, wchodzą na jezdnię bez wyraźnego momentu zatrzymania się i nie
zwracają uwagi na ruch drogowy. Około 3/4 pieszych przechodzących przez
jezdnię przy sygnale zielonym nie zatrzymuje się na poboczu, ani też nie
obserwuje ruchu drogowego. Specyficzną kategorię stanowią piesi
lekceważący czerwone światło na przejściach z sygnalizacją. Procent
lekceważących wskazania sygnalizatora dochodzi nawet do 60%. W badaniach
szwedzkich wykazano, że osobami, które często nie respektują czerwonego
światła są młodzi mężczyźni. Przechodzą oni blisko trzy razy częściej
przy czerwonym świetle niż przeciętny przechodzień. Generalnie mężczyźni
o 40% częściej łamią przepisy dotyczące czerwonego światła niż kobiety.
Powodem najczęściej formułowanym przez pieszych, w odniesieniu do
wejścia na jezdnię przy czerwonym świetle, jest pośpiech.
Bardzo częstym zachowaniem się pieszego jest również przekraczanie
jezdni w miejscu niedozwolonym. Według badań niemieckich około 17%
pieszych przekracza jezdnię w tych miejscach, a według badań angielskich
37% osób uważa, iż takie zachowanie nie niesie za sobą żadnego ryzyka.
Zauważono również, że mężczyźni częściej przechodzą poza przejściem niż
kobiety. Piesi sprawni fizycznie częściej podejmują ryzyko przekroczenia
jezdni w miejscu niedozwolonym. Piesi decydują się również na takie
zachowanie, gdy od wyznaczonego przejścia dzieli ich odległość większa
niż 50m.
Niechroniony uczestnik ruchu
Niechroniony karoserią samochodu człowiek znajduje się na przegranej
pozycji w stosunku do użytkowników pojazdów. W dobie dynamicznie
rosnącej motoryzacji i powszechnego kultu dla samochodu pieszy (jak i
rowerzysta) styka się z coraz większą liczbą zagrożeń. Dominacja
samochodu jest szczególnie dotkliwa w miastach, gdzie parkujące pojazdy
wypierają pieszych z chodników, a ruchliwe arterie komunikacyjne
stanowią bardzo trudną do pokonania barierę. Potrącenia pieszych z
reguły kończą się ciężkimi obrażeniami lub śmiercią. Na polskich drogach
piesi są 10 razy bardziej narażeni na śmierć niż kierowcy. Zagrożenie
pieszych i rowerzystów występuje we wszystkich krajach, jednak w Polsce
zjawisko to przybrało wyjątkowo niepokojące rozmiary. Najechania na
pieszych to aż 40% wszystkich wypadków drogowych. Tymczasem w krajach
Unii Europejskiej tego typu wypadki stanowią od 8% do 19% ogółu. Za
alarmującą należy uznać sytuację na ulicach największych miast polskich,
gdzie potrącenia pieszych stanowią blisko 60% wypadków. Dane z innych
miast europejskich świadczą, że tak być nie musi. W 1999 roku w
wypadkach, drogowych zginęło w Warszawie 157 pieszych, w Sztokholmie 11
pieszych, a w Bernie tylko 1 pieszy (Buttler, I., 1998).
Na polskich drogach co 24 minuty jedna osoba piesza traci życie lub
zdrowie. Najbardziej zagrożone są dzieci w wieku 6-9 lat i starsi,
powyżej 75 roku życia. Obrażenia dzieci są z reguły cięższe niż w
przypadku dorosłych, ale to osoby starsze mają większe trudności z
rehabilitacją i odzyskaniem pełnej sprawności. Promocja ruchu rowerowego
spowodowała, że coraz częściej zagrożeniem dla pieszych są również
rowerzyści, a w szczególności jeżdżąca na rowerach 14-18 letnia
młodzież. Zbyt często współodpowiedzialnością za wypadek obarcza się
pieszych (70%), którym wmawia się, iż we własnym interesie powinni być
ostrożniejsi i ustępować drogi pojazdom. Tymczasem pieszym należą się co
najmniej takie same prawa jak kierowcom; pieszym bywa każdy, kierowcą
tylko niektórzy.